W ostatnim czasie nastała moda na przerabianie starych piosenek i dodawania im nowoczesnego stylu. Przykładem jest formacja Projekt Warszawiak, która stara się przerobić przeboje warszawskich podwórek. Duża popularnością cieszył się ich pierwszy teledysk „Nie ma cwaniaka na Warszawiaka”. Dawny tekst okazał się nadal aktualny, a przy nowoczesnej aranżacji zyskał na jakości. Z miejsca stał się hymnem polskiej stolicy, a zespół znalazł naśladowców z innych miast. Oczywiście znajdą się sceptycy, dla których taka forma interpretacji będzie kalaniem starych przebojów. Ja jestem jednak zdania, że to świetny sposób na przypominanie słuchaczom dawnej twórczości. Zmieniona aranżacja tylko podkreśla uniwersalność muzyki. Dzięki Projektowi Warszawiak poznajemy dawne podwórka stolicy, ale w zupełnie nowoczesnym stylu. Na słuchaczy czekają kolejne przeboje, które można w ciekawy sposób zaprezentować. Myślę, że wkrótce powstaną kolejne zespoły starające się przenieść muzykę z lat 20 i 30 we współczesne czasy. Wiele z nich odniesie sukces, bo stare przeboje mają w sobie jakąś magię, którą doceniają dzisiejsi słuchacze. Być może sięgną też po oryginalne wykonania i będą mogli cofnąć się do dawnych lat.
