Maj to jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. To wspaniała, ciepła i słoneczna pogoda. Idealna, aby jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. Jednak inne zdanie mogą mieć alergicy. Maj to bowiem okres pylenia wielu roślin i drzew. Zatem co pyli w maju? Jeśli mowa o pyleniu w maju to mówić trzeba przede wszystkim o trawach, ale oprócz trawy pylą także babka, dąb, sosna, szczaw oraz pokrzywa.
Wspomniano o trawie. To ona jest najczęstszą przyczyną kataru siennego. Trwa pylić zaczyna w maju, ale pyłki unoszą się w powietrzu nawet do końca lipca. Trawy jest oczywiście trudno unikać. Jest ona wszędzie. Ale skutki jej pylenia można ograniczyć unikając wychodzenia na świeże powietrze z rana oraz popołudniu. Najlepszy czas to przedpołudnie i wieczór.
Inną rośliną, która także zaczyna pylić w maju jest babka. Objawami pylenia babki są zapalenie spojówek oraz nieżyt nosa. Na szczęście babka intensywnie nie pyli. Skutki pylenia można odczuć jedynie w miejscach bardzo porośniętych tą rośliną. W miastach trudno o takie lokalizacje. W maju nie można zapomnieć także o dębie. Dąb kwitnie jednak dość krótko, dlatego nie jest przyczyną zbyt dużych problemów.
Warto także wspomnieć o szczawiu i pokrzywie. Szczaw zaczyna pylić w maju, ale jego alergeny w powietrzu mogą się unosić nawet do końca września. Na szczęście uczulenie na tę roślinę występuje dość rzadko. Najczęstsze objawy to zaczerwienienie oczu, katar sienny oraz łzawienie oczu. Inaczej jest z pokrzywą. To jeden z silniejszych alergenów jaki występuje o tej porze roku. Osoby uczulone na tę roślinę skutki alergii mogą odczuwać aż do października.
Co warto wiedzieć w okresie intensywnego pylenia? Przede wszystkim uwagę powinien zwrócić fakt, iż po opadach deszczu stężenie pyłków w powietrzu zdecydowanie spada. Taki stan utrzymuje się nawet do godziny. Jest to idealny moment na wyjście na spacer. Jeśli chcielibyśmy dokładnie zapoznać się z informacjami jakie rośliny pylą w danym okresie, warto w tym celu sięgnąć po kalendarz pyleń.
