Niejedno badanie pokazuje ciekawy dowód na obawy względem negatywnego wpływu Internetu na nasze życie a badacze z całego świata lubują się w statystykach na temat sieci. Jeszcze do połowy pierwszej dekady XXI wieku najczęściej korzystającą z Sieci grupę w Polsce stanowili dorośli i wszyscy uważali, że to się nie zmieni. Działo się tak głównie za sprawą właśnie tego, że niewielu rodziców ufało, iż Internet może w korzystny sposób przysłużyć się ich dzieciom i sami woleli najpierw przekonać się na swojej skórze, czym ten cud urbanistycznej techniki jest. W roku 2003 aż 62% ankietowanych rodziców stwierdziło, że Sieć niesie ze sobą niebezpieczeństwo otrzymania przez dzieci informacji z niewłaściwych lub nieodpowiednich źródeł. Natomiast ponad połowa rodziców obawiała się wymiany korespondencji z niewłaściwymi osobami i tylko co czwarty dorosły zdawał sobie sprawę z możliwości udostępnienia przez dziecko osobom trzecim poufnych haseł i wrażliwych danych osobistych. To najlepiej dowodzi, że i dorosłym brakowało wiedzy o zagrożeniach.
